Chiny - przemysł stoczniowy
Puste doki w 2015 i 2016 r.
W 2015 r. portfele zamówień chińskich stoczni były chudsze niż rok wcześniej. Armatorzy zamówili o 26% mniej statków, co odbije się negatywnie na aktywności stoczni w 2016 r.
Według analiz CANSI (China Association of The National Shipbuilding Industry) sytuacja jest katastrofalna, szczególnie jeśli w analizach rynkowych uwzględni się tonaż zamówionych jednostek.
Odchudzone portfele. W 2015 r. armatorzy złożyli co prawda o jedna czwartą mniej zamówień na nowe jednostki, ale tonaż zamówionych statków wyniesie jedynie 31,26 mln dwt, a więc aż 47,9% mniej niż tonaż jednostek zbudowanych w 2014 r. Na podstawie podpisanych i zgłaszanych kontraktów CANSI szacuje, że w 2016 r. w dokach chińskich stoczni zbuduje się statki o łącznej nośności ok. 41 mln dwt., podczas gdy w 2015 r. było to 41,84 mln dwt.
Recesja na rynku przewozów ładunków masowych znalazła swoje odzwierciedlenie w odchudzeniu globalnego portfela zamówień. Szacuje się, że do końca 2016 r. armatorzy odbiorą statki o nośności ok. 120 mln dwt, podczas gdy w grudniu 2015 r. w stoczniach zbudowano jednostki o łącznej nośności 123,04 mln dwt. Jak widać stoczniowcy utrzymali 30% udział w rynku, ale odczuję w 2016 r. recesję i zmniejszony popyt, głównie na duże masowce - informuje CANSI.
Znikające masowce. Analitycy z włoskiej firmy Banchero Costa ustalili, że chińskie stocznie z zamówieniami na 389 statków uzyskanymi w 2015 r., utraciły 26% zamówień w porównaniu do 2014 r. oraz 52% mniej jednostek niż w 2013 r. Chińskie stoczniowe portfele szczególnie mocno odchudziły się o jednostki do przewozu masowych suchych, które w ostatnich latach stały się ich specjalnością (tu lokuje swoje zamówienia również Polska Żegluga Morska), i które oferowały ceny znacznie niższe niż stocznie w Korei Płd. i Japonii.
Stocznie w Chinach kończyły ubiegły rok z zamówieniami na 102 masowce do przewozu ładunków suchych - to o 72,9% mniej niż w 2014 r. gdy ich portfel zawierał zamówienia na 377 takich statków i 83,5% mniej niż w 2013 r. (620 statków). Stoczniowcy z Japonii w końcu 2015 r. posiadali w portfelu zamówień 182 masowce, o 31,3% mniej niż w 2014 r. - wyliczyli eksperci Banchero Costa. Tak drastycznego spadku nie zrekompensował wzrost zamówień na zbiornikowce, na które popyt podniósł się wraz ze spadkiem cen ropy naftowej. W 2015 r. armatorzy złożyli w stoczniach chińskich zamówienia na 68 nowych jednostek, o 27 więcej niż w 2014 r. oraz o 37 niż w roku 2013. Więcej jest również produktowców (statków do przewozu produktów chemicznych). W 2015 r. podpisano kontrakty na 60 takich statków, o 24 więcej niż w 2014 r. oraz o 50 więcej niż w 2013 r.
Rady na kryzys. Nic więc dziwnego, że CANSI z pesymizmem ocenia kondycje stoczni w 2016 r. i prawdopodobnie nie pomogą tu nawet działania protekcjonistyczne rządu i wsparcie kredytowe banków państwowych. Dlatego eksperci namawiają zarządy stoczni do restrukturyzacji, unowocześniania technologii i procesów oraz większych nakładów na badania i rozwój. Zwraca się również uwagę na konieczność analizy kontraktów pod względem ryzyka finansowego.
W Chinach na początku 2016 r. działalność prowadziło ok. 300 stoczni, o 100 mniej niż 5 lat temu. Dziesięć z nich przejęło 70,6% portfela zamówień. Na ile rady CANSI okażą się skuteczne dowiemy się prawdopodobnie już w połowie bieżącego roku.
« powrót