Forum Gospodarki Morskiej
Polska jest morska
Przemysły morskie trzymają się mocno – to najkrótsza recenzja ostatniego spotkania branży morskiej w Gdyni, 9 X 2015 r. W salach Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego zebrało się liczne grono przedstawicieli biznesu morskiego, naukowców i administracji.
Obrady odbywały się w sąsiedztwie gdyńskiego centrum naukowego Experyment. Jednak wystąpienia w sesji plenarnej i debatach tematycznych dowiodły, że siła polskiej gospodarki morskiej nie wynika z eksperymentów ale z przemyślanego dostosowania branży do potrzeb globalnego rynku, innowacyjności i dobrego przygotowania polskich menedżerów do działania na rynku międzynarodowym.
Projektowanie i produkcja innowacyjnych jednostek i konstrukcji pływających, rozwój portów polskich i logistyki morskiej, zarządzanie flotami, to najważniejsze tematy tegorocznego Forum Gospodarki Morskiej. Możemy śmiało powiedzieć, że potencjał branży morskiej jest ogromny, choć jest jeszcze dużo do zrobienia - powiedziała podczas otwarcia Forum Dorota Pyć, podsekretarz stanu ds. gospodarki morskiej w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju podkreślają m.in., że działania legislacyjne i deregulacyjne zapewniły obsługę towarów w polskich portach poniżej 24 godz.
Stocznie z portfelem. W czasie panelu „Przemysły Morskie" mówiono o osiągnięciach polskiego przemysłu stoczniowego, budującego innowacyjne jednostki i konstrukcje dla przemysłu offshore (farm wiatrowych i platform wiertniczych), zajmującego się remontami i przebudową statków oraz promów na jednostki ekologiczne. W polskich stoczniach powstają m.in. jednostki z aluminium, z napędem LNG. Tu dokonano pierwszej w świecie przebudowy napędu promu zastępując zasilanie tradycyjne na metanol. Mamy certyfikaty najważniejszych towarzystw klasyfikacyjnych – mówił Piotr Soyka, prezes Remontowa Holding SA i jej twórca, podkreślając, że: Polska jest zagłębiem budowy statków od lat, a teraz staje się zagłębiem projektowym.
Potwierdziła to Jadwiga Sztelwander-Zięba, prokurent polskiego oddziału Deltamarin, jednej z największych firm projektowych w Europie. Szacuje się, że w tej części „niebieskiej gospodarki” działa ponad 2 tys. polskich inżynierów. Projektują oni coraz więcej statków specjalistycznych lub systemów niezbędnych do ich funkcjonowania. W portfelu polskich projektantów znajdują się zarówno statki pasażerskie (cruisery), jednostki do kładzenia kabli na dnie morskim, pływające na platformy wiertnicze czy używane do przewozu dużych i ciężkich konstrukcji (np. kilku statków, wież wiertniczych). Zaplecze projektowe rośnie, bowiem na wydziale Oceanotechniki i Okrętownictwa Politechniki Gdańskiej studiuje ok. 2 tys. osób - mówił prof. inż. Janusz Kozak.
Polskie stocznie mają portfel zamówień na statki i konstrukcje warte prawie miliard euro. Remontowa, Nauta, Crist, Damen to marki już dobrze znane na rynku żeglugowym i offshore. Trójmiasto jest już jednym z czołowych ośrodków europejskich w przemyśle okrętowym – stwierdził, Andrzej Wojtkiewicz, Prezes Remontowej Shipbuilding. - Czasy, kiedy polskie stocznie budowały tanio i dużo - minęły bezpowrotnie.
Porty w oczach prawnika. W panelu „Porty Morskie" mówiono o efektach działań legislacyjnych ułatwiających obsługę ładunków w polskich terminalach oraz czynnikach utrudniających rozwój polskich portów morskich. Mecenas Rafał Czyżak z kancelarii Marka Czernisa w obszernej prezentacji pokazał historię przekształceń organizacyjnych portów i ich dostosowanie do rynku. Jednocześnie wytknął nadmierny przyrost aktów po 1996 r. „w których trudno zorientować się nie tylko spółkom portowym ale również ministerstwom odpowiedzialnym za porty”.
Zauważył, że dla konkurencyjności i rozwoju portów niekorzystny jest brak jednoznacznych przepisów i rozbieżne orzecznictwo w sprawie VAT czy opłat za użytkowanie wieczyste, podatku od nieruchomości). Istotną sprawą jest ograniczenie ilości przepisów dotyczących przedłużenia umów dzierżawy celem stabilności funkcjonujących w porcie podmiotów – mówił mecenas Czyżak. Operatorzy terminali portowych muszą ze znacznym wyprzedzeniem planować inwestowanie w majątek – uzasadnił prezes Krzysztof Szymborski, przewodniczący Rady Interesantów Portu Gdynia.
Logistyka potrzebuje dostępu. W trakcie panelu „Logistyka Morska" stwierdzono, że rozwój portów przyczynił się również do rozwoju polskiej logistyki morskiej. Marek Tarczyński, prezes Polskiej Izby Spedycji i Logistyki podsumowując obrady tej części Forum zauważył, że kontrahenci z Polski południowej, centralnej i Wielkopolski postrzegają porty Trójmiasta jako jedną przestrzeń świadczenia usług logistycznych. Porty Trójmiasta, działają jednak w silnie konkurencyjnym otoczeniu. Trzeba mieć świadomość, że poszukując najkrótszej, najtańszej i najpewniejszej drogi, porty Trójmiasta nie zawsze będą beneficjentem wzrostu gospodarczego i podaży ładunków. Łańcuchy dostaw formują bowiem globalni gracze.
Zdajemy sobie sprawę z ogromnej konkurencji z portami zachodnioeuropejskimi i portami Adriatyku. Najistotniejszą dla nas sprawą jest usprawnienie dostępu infrastrukturalnego od strony lądu, budowy obrotnicy i toru wodnego w Gdyni – z naciskiem podkreślał Tarczyński.
Ship Management to nowy obszar aktywności Polski, na którym mamy coraz silniejszą pozycję. Nie mamy statków pod polską banderą, ale polscy menedżerowie ugruntowali swoją pozycję na rynku zarządzania flotami w imieniu armatorów, którzy często są jedynie właścicielami statków. Trzeba bowiem wiedzieć, że obecnie w wielu przypadkach armatorzy powierzają zarządzanie statkami firmom zewnętrznym. Armatorzy, koncentrując się na inwestycjach, nie posiadają odpowiedniego personelu ani specjalistycznej wiedzy o zarządzaniu statkiem. Outsorcing obejmuje rekrutację i wymianę personelu na statkach, zarządzanie finansami, zapasami i zaopatrzeniem. Polskie firmy cruingowe (agencje załogowe) delegują na statki całego globu nie tylko marynarzy z Polski ale również z innych krajów.
Trójmiasto może stać się silnym ośrodkiem firm zarządzających flotami czołowych armatorów, mówił z przekonaniem Ireneusz Kuligowski, dyrektor zarządzającym Green Management, zarządzający m.in. flotą ponad 30 statków Green Reefers. Ship Management to może byś w niedługim czasie polska specjalność - uważa Leszek Wąsiewicz, dyrektor SMT Shippping, firm w której zarządzie jest około 100 statków. Ten pogląd potwierdził Inacio Golembski, dyrektor polskiego oddziału DNV.GL, jednego z największych towarzystw klasyfikacyjnych w świecie.
Innowacyjna gospodarka morska. Podczas Forum wręczono nagrody "Innowacyjna Gospodarka" w trzech kategoriach: „Osobowość”, "Produkt" oraz "Przedsięwzięcie Organizacyjne". W pierwszej kategorii wysoko oceniono dokonania Jerzego Litwina, dyrektora Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku, za wieloletnią działalność na rzecz gospodarki morskiej i organizację wystawy "Statki. Nasza pasja" w Ośrodku Kultury Morskiej w Gdańsku (polecamy, wstęp bezpłatny). W kategorii "Produkt" nagrodę przyznano firmie Salt Ship Design za projekt specjalistycznego statku do obsługi platform wiertniczych. Za "Przedsięwzięcie Organizacyjne" nagrodę otrzymała Gdańska Stocznia Remontowej za organizację projektów przebudowy jednostek typu FPSO i FSO (platform do pozyskiwania, produkcji, składowania ropy naftowej).
W spotkaniu wzięło udział około 500 uczestników. Forum Gospodarki morskiej odbywa się w Gdyni, bo „naszą misją jest propagowanie znaczenia gospodarki morskiej” – mówił prezydent miasta Wojciech Szczurek, na zakończenie spotkania ludzi zajmujących się morskim biznesem.
« powrót