Hamburg – największy port kolejowy Europy
...gotowy na dalszy rozwój
Przewozy ładunków w niemieckich i europejskich korytarzach transportowych będę w kolejnych latach rosły, a to oznacza konieczność modernizacji infrastruktury, jak i digitalizacji procesów transportowych, która umożliwi optymalizację przewozów. Dotyczy to zwłaszcza tych tras i węzłów, które są intensywnie wykorzystywane i w których optymalizacja uwalnia ukryte zasoby.
Hamburg, który generuje 12% całego ruchu kolejowego w Niemczech, wymaga szczególnej uwagi, ze względu na niezwykle intensywny ruch oraz duże zagęszczenie infrastruktury. Sama tylko sieć kolejowa składa się z 300 km torów i 800 rozjazdów, a także dużej liczby bocznic umożliwiających bezpośredni dostęp do magazynów załadowców i odbiorców. Dziennie po torach należących do hamburskiej kolei portowej (Hafenbahn) porusza się ok. 220 pociągów i ponad 5 tys. wagonów, które muszą trafić do wyznaczonego miejsca w ściśle określonym czasie.
W ostatnich latach liczba przewoźników kolejowych urosła do 130, co ma odzwierciedlenie w dużej gęstości połączeń całopociągowych do Niemiec i Europy Środkowej. Tygodniowo oferowanych jest ok. 2 tys. połączeń kontenerowych z i do Hamburga, w tym 72 do oraz z terminali w Polsce. Duża liczba połączeń przekłada się na znaczący udział transportu kolejowego w obsłudze portu – sięga on niemal 47%. Oznacza to, że rocznie przewożonych jest na szynach ponad 2,3 mln TEU, znacznie więcej niż w jakimkolwiek innym porcie europejskim, co czyni z Hamburga lidera rynku pod kątem wykorzystania kolei.
Kontenerowe przewozy kolejowe między Hamburgiem a Polską mają już niemal 30 letnią tradycję. W tym okresie zmieniło się prawie wszystko, a mimo to wolumeny przewożonych tą drogą ładunków są dość stabilne - obecnie rocznie przewozi się ok. 70 tys. TEU, chociaż możliwości są znacznie wyższe. Zauważalny jest lekki spadek po stronie importu do Polski, ale rośnie za to zainteresowanie eksportem, co wynika ze skrócenia czasu dostawy via Hamburg, szczególnie zauważalnego w przypadku klientów amerykańskich czy położonych na Bliskim Wschodzie.
Klienci zwracają uwagę na jakość usługi, szczególnie punktualność, dlatego operatorzy kolejowi, tacy jak Metrans, wprowadzają nie tylko własne wagony, ale też własne lokomotywy, dzięki czemu system przewozów lepiej funkcjonuje – ma być szybciej, lepiej i taniej. Drugim istotnym elementem jest dostępność usługi na terenie kraju, na co wpływ ma liczba obsługiwanych terminali w Polsce. Obecnie pociągi jadą do terminali w Gądkach, Pruszkowie, Wrocławiu, Dąbrowie Górniczej, Kutnie, Brzegu Dolnym, Gliwicach, Dębicy oraz Małaszewiczach, co umożliwia niemal pełne pokrycie obszaru kraju.
Nowy Jedwabny Szlak. Warto także zauważyć, że zarówno Polska jak i Hamburg są zainteresowane rozwojem połączeń kolejowych w relacji z Chinami w ramach inicjatywy „One Belt – One Road”. W Hamburgu przewozy takie traktowane są jako uzupełnienie przewozów morskich i lotniczych, a wspiera je nie tylko silna grupa firm logistycznych, dla których Hamburg jest jednym z najważniejszych hub’ów, ale także duża społeczność firm chińskich, które traktują to miasto jako bramę do Europy.
Liczba połączeń kolejowych z Chin do Hamburga przez Polskę bardzo szybko rośnie i o ile w 2017 r. sięgała 177 tygodniowo, o tyle w roku 2018 już nawet 235 połączeń tygodniowo, co oznacza wzrost o 25%. Obsługa ładunków „chińskich” jest bardzo ważna zarówno dla firm hamburskich jak i polskich, a biorąc pod uwagę oczekiwania wzrostu ich wolumenu do 670 tys. TEU rocznie w korytarzu euroazjatyckim do 2027 r., będzie stanowiła coraz ważniejszy segment rynku wymagający coraz lepszej współpracy między partnerami.
« powrót