LOGISTYKA TRANSPORT DROGOWY TRANSPORT SZYNOWY TRANSPORT WODNY TRANSPORT LOTNICZY
21 listopada 2024 r.
Reklama   +48 602 706 846     Kontakt 
www.pgt.plMetro pod Wisłą
Transport szynowy

Metro pod Wisłą

Czas myśleć o III linii i obwodnicy

Krzysztof Koprowski

W Dzień Kobiet, ze sporym opóźnieniem, otwarto w stolicy II linię metra, a dokładniej – jej centralny odcinek. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz- Waltz powiedziała – z dużą przesadą – że kolejka zmieni całą Warszawę. Dobrze by się stało, gdyby metro przyczyniło się do poprawy komunikacji w mieście i zmieniło przynajmniej Pragę.


Stacja Rondo ONZ   |   Fot. Krzysztof Koprowski

I tak oto mamy "jedyny w Polsce system kolei podziemnej, składający się z dwóch linii." Niektórzy uważają, że to nie żadne metro, tylko kolejka dojazdowa, krytykują przebieg linii i lokalizację stacji lub ich brak w miejscach do tego najbardziej się nadających. Jednak, mimo wielu mankamentów, pierwsza linia zdała egzamin i bez niej trudno dziś sobie wyobrazić funkcjonowanie stołecznego transportu.

Pierwszy pociąg z pasażerami ruszył drugą linią w niedzielny poranek ze stacji Świętokrzyska w kierunku stacji Dworzec Wileński. Od tego momentu pociągi warszawskiego metra rozpoczęły kursowanie według stałego rozkładu jazdy. Nie obyło się bez niespodzianek i awarii - pierwszego dnia nie działały np. niektóre schody ruchome. Na razie linia ta ma 6,1 km długości i 7 stacji, a przejazd trwa w sumie 13 min. Łączy ona dzielnice po obu stronach Wisły (Pragę Północ z Wolą), co jest chyba największą jej zaletą. Była to największa samorządowa inwestycja w Polsce w minionej kadencji. Jeśli dojdzie do planowanej rozbudowy II linii, to będzie największą również w nowej kadencji samorządów. Władze stołecznego ratusza liczą na to, że kolejka złagodzi nieco skutki zamknięcia po pożarze mostu Łazienkowskiego - z tego odcinka metra korzystać ma 100 tys. pasażerów. Dla porównania - prawie 4-krotnie dłuższą I linią jeździ 5 razy więcej osób. Już pierwszy tydzień funkcjonowania II linii wskazuje na jej dużą popularność, a będzie ona rosła, ponieważ coraz więcej osób dowiaduje się o uruchomieniu kolejki i ułatwieniach z tym związanych.

Linia paradoksów. Nowy odcinek metra to, jak napisała "Gazeta Stołeczna", linia paradoksów - od zachwycającego wystroju stacji i kolorowych napisów na ścianach autorstwa znanego artysty Wojciecha Fangora, po obskurne wentylatornie i blaszane rury nad szybami wind. A koszt gigantycznej stacji Stadion Narodowy, zdaniem gazety, wyniósł tyle, ile całego lotniska w Modlinie. Budowa II linii kosztowała 4,4 mld zł, z czego 3,1 mld dołożyła Unia Europejska. Inwestycja realizowana była, wbrew temu co się nieraz mówi, w dobrym tempie i wcale nie miała być gotowa na Euro 2012. Dzięki temu, że Ratusz unieważnił pierwszy przetarg, miasto zaoszczędziło aż 1,5 mld zł.

Pierwszą uchwałę o budowie metra podjęto już w 1925 r. Po przerwie spowodowanej II wojną światową prace nad budową głębokiego metra rozpoczęły się na początku lat 50. od strony Pragi, jednak w 1957 r. zostały definitywnie przerwane. W 1982 r. rząd podjął decyzję o budowie I linii metra. Po 25 latach budowy, 25 X 2008 r., zakończono budowę pierwszej linii warszawskiego metra, oddając w tym dniu do użytku trzy ostatnie stacje (Stare Bielany, Wawrzyszew i Młociny). Zatem w ciągu 25 lat zbudowano 21 stacji oraz stację techniczno-postojową STP Kabaty. Pierwsza linia miała zostać uzupełniona w Śródmieściu o dwie dodatkowe stacje Plac Konstytucji i Muranów, niestety, plany wstrzymano, co do dziś odbija się czkawką pasażerom udającym się w te rejony stolicy.

Co dalej? Wszystko wskazuje na to, że II linia zostanie przedłużona na obu jej końcach, tak jak to wcześniej planowano. Tymczasem czas już chyba pomyśleć o wytyczeniu trasy III linii, a kto wie czy nie o obwodnicy, takiej jaka funkcjonuje m.in. w Moskwie.



« powrót
Biuro Brokerskie Omega