Nowa usługa InfoCourierService

U progu świątecznego szczytu e-commerce GLS Poland wprowadził nową usługę – InfoCourierService. Jej mechanizm jest prosty: odbiorca otrzymuje wiadomość SMS z numerem telefonu kuriera, dzięki czemu może się z nim skontaktować bezpośrednio i ustalić szczegóły dostawy. Usługa jest domyślnie włączona dla każdej przesyłki, do której nadawca poda numer telefonu odbiorcy.

To nowa usługa, ale traktujemy ją jako element działań, których celem jest optymalizacja systemu dostaw. Stale dążymy do tego, by skrócić czas, jak najbardziej ułatwić i spersonalizować odbiór przesyłki. Dla nowoczesnego handlu online, nastawionego na indywidualne podejście do klienta, ma to kluczowe znaczenie nie tylko w okresach zwiększonego wolumenu przekazanych do doręczenia paczek – mówi Tomasz Kroll, dyrektor zarządzający GLS Poland.

Ważnym elementem tego systemu jest też wygodny i szybki dostęp do punktów nadania i odbioru przesyłek. GLS Poland dysponuje obecnie rozbudowaną siecią takich punktów. Składa się na nią już ponad 1,5 tys. lokalizacji ParcelShop, a firma systematycznie dodaje kolejne, poszerzając zasięg sieci.

Z kolei usługa FlexDeliveryService, dostępna już w 18 krajach Europy, w tym również w Polsce, zwiększa elastyczność dostaw. Firma z wyprzedzeniem przekazuje odbiorcy informacje dotyczące planowanego terminu dostawy, a ten zyskuje możliwość kontrolowania czasu i miejsca odbioru. Może zmienić np. adres lub przekierować przesyłkę do wybranego punktu ParcelShop.

Od tego roku, w ramach tej usługi, wprowadzona została nowa funkcja: odbiorca może złożyć dyspozycję o pozostawieniu przesyłki bez podpisu na terenie adresu doręczenia w zabezpieczonym miejscu. Firma zapowiada, że usługa FlexDeliveryService będzie nadal rozwijana.

Sukcesywnie inwestujemy w rozwiązania wspierające rozwój e-commerce. Budujemy kompleksowy, zintegrowany system usług i funkcjonalności, w tym również usprawniających dostawy transgraniczne. Wszystko wskazuje na to, że międzynarodowy handel online będzie odgrywał coraz większą rolę – podsumowuje Kroll.