Przełom w sprawie przepisów IV pakietu kolejowego
Liberalizacja rynku tak, ale w pełni dopiero od 2033 r.
Po siedmiu miesiącach negocjacji pomiędzy Parlamentem Europejskim, Radą Unii Europejskiej i Komisją Europejską (tzw. trylog) wypracowano w końcu ostateczny kompromis dotyczący kształtu przepisów w politycznej części IV pakietu kolejowego. Nieformalne porozumienie osiągnięte przez negocjatorów musi teraz zostać zatwierdzone przez Radę UE i Parlament Europejski.
Pakiet ten, przy pomocy odpowiednich środków i narzędzi, ma na celu przede wszystkim poprawić innowacyjność i konkurencyjność europejskiego sektora kolejowego poprzez liberalizację krajowych rynków przewozów. Poza tym polepszyć się ma jakość oferowanym pasażerom usług i połączenia kolejowe pomiędzy krajami UE, co doprowadzi do powstania jednolitego europejskiego obszaru kolejowego.
Trylog ustalił także od kiedy nowe regulacje miałyby obowiązywać – postanowiono, że do 2019 r. państwa UE będą mogły podpisywać z przewoźnikami umowy na dotychczasowych zasadach, na okres nie dłuższy niż do 2033 r.
Sześć wniosków. Czwarty pakiet kolejowy składa się z sześciu wniosków ustawodawczych. Trzy dotyczą aspektów technicznych, taki jak ujednolicenie standardów technicznych czy wydawanie certyfikatów bezpieczeństwa na kolei. I te zaakceptowano już w grudniu 2015 r.
Kolejne trzy dotyczą tzw. części politycznej, a więc przede wszystkim otwarcia krajowych rynków przewozów kolejowych na podmioty z zewnątrz, ale także zarządzania sieciami kolejowymi. W tym wypadku rozmowy ciągnęły się od października ubiegłego roku by wreszcie znaleźć swój szczęśliwy finał 19 IV.
Obiektywne kryteria. Według przyjętych ustaleń firmy działające w sektorze kolejowym będą miały nieograniczony dostęp do sieci kolejowej wszystkich krajów członkowskich. Zaczną obowiązywać nowe przepisy dotyczące przetargów, które pozwolą operatorom oferować swoje usługi czy też starać się o kontrakty publiczne, na równi z lokalnymi przewoźnikami. Po wspomnianym okresie przejściowym rozstrzyganie przetargów będzie możliwe jedynie na podstawie obiektywnych kryteriów efektywności i wydajności. Obecnie bezpośrednie udzielenie zamówienia bez przetargu konkurencyjnego jest normą. Zgodnie z nowymi przepisami powinno stać się wyjątkiem – powiedział holenderski eurodeputowany Wim van de Camp.
Aby uniknąć konfliktu interesów i zwiększyć przejrzystość finansową pomiędzy operatorami kolejowymi i zarządcami infrastruktury, zostaną wprowadzone pewne środki zabezpieczające. Od państw członkowskich wymagane będą zapewnienia, o pełnej bezstronności lokalnych zarządców sieci kolejowych.
Bezpieczniej, wygodniej i taniej. To porozumienie doprowadzi do poprawy jakości świadczonych usług kolejowych i zapewni również nowe możliwości inwestycyjne. Będzie też sprzyjać tworzeniu nowych miejsc pracy w tym sektorze. Ponadto zachęci europejczyków do korzystania w większym stopniu z tego rodzaju transportu – skomentowała wynik negocjacji Violeta Bulc, komisarz UE ds. transportu.
Urzędnicy zapewniają, że poprawi się dostęp do większej siatki połączeń i jakość podróży – będzie bezpieczniej i wygodniej. A obecność tanich linii kolejowych spowoduje obniżki cen za bilety (tak jak to miało miejsce w przypadku rynku lotniczego).
Z osiągniętego porozumienia zadowolona jest także strona polska i to zarówno jeśli chodzi o poprzedni, jak i obecny rząd. – Pod względem technicznym mamy czas, żeby szybko nadrobić ewentualne niedociągnięcia. Jeśli natomiast chodzi o otwarcie rynku, to Polska ma szansę wejść silnie na rynki UE – powiedziała PAP Elżbieta Łukacijewska posłanka PE.
« powrót