Przyszłość transportu: przewozy intermodalne
UE przenosi ładunki z dróg na kolej i rzeki
Komisja Europejska w Białej Księdze dla systemu transportowego Unii Europejskiej do 2050 r. zakłada przeniesienie na kolej lub transport wodny aż 30% drogowego transportu towarów do roku 2030, zaś do 2050 r. ponad 50%. Ma w tym pomóc dynamiczny rozwój transportu intermodalnego.
W Polsce pomimo sprzyjających warunków: tranzytowego położenia, stosunkowo wysokiej gęstości infrastruktury liniowej, przekraczającej 6,6 km/100 km2, udział w europejskim rynku przewozów intermodalnych ciągle jest niewielki i bliżej na nam do europejskich średniaków niż czołówki.
Europejscy średniacy. Polska realizuje trzy razy mniej przewozów intermodalnych niż kraje zachodnie. Pomimo ich wzrostu w ostatnich latach (w 2015 r. intermodal miał 4,6% udziału w kolejowych przewozów towarowych), ciągle jesteśmy znacznie niżej sklasyfikowani niż kraje o zbliżonym obszarze geograficznym, jak Niemcy i Francja oraz na podobnym poziomie, jak kraje o zdecydowanie mniejszej powierzchni terytorialnej - jak choćby Czechy, Holandia czy Belgia. W Polsce mamy ok. 30 terminali kontenerowych, co w przeliczeniu na powierzchnię kraju oznacza, że jeden przypada na dziesięć tys. km2. To cztery razy mniej niż w Niemczech.
Przyszłość jest jednak optymistyczna, bo nie tylko w Polsce, ale w całej Unii Europejskiej, przewozy intermodalne będą wzrastać. W Polsce w 2020 r. mają być na nie mniejszym poziomie niż 6% w ogólnej masie przewożonych ładunków koleją. Specjaliści uważają, że przewozy intermodalne to ostatnia deska ratunku dla kolei, bo w ostatnich latach wolumen przewozów kolejowych malał, a przewozy intermodalne rosły. Podkreślają , że przewozy intermodalne w Polsce mają się i tak dobrze, jeżeli weźmie się pod uwagę zły stan głównych szlaków kolejowych, które od lat modernizowane odcinkami, wyhamowują pociągi intermodalne. A to właśnie termin dostawy liczy się dla klienta najbardziej.
Obecnie kontener ze Śląska do portów bałtyckich pociągiem jedzie dobę, a samochodami średnio 10 godz. Ale jest tendencja wzrostowa, choć przewozami intermodalnymi w Polsce zajmuje się tylko 12 operatorów, spośród 65, które mają koncesję na przewozy kolejowe, a tylko dwóch ma kompleksową obsługę: PKP Cargo i DB Schenker Rail.
Jest wzrost. Marek Tarczyński, przewodniczący Polskiej Izby Spedycji i Logistyki, podkreśla, że odnotowany w ostatnich latach dynamiczny wzrost przewozów intermodalnych w Polsce sytuuje nas w czołówce europejskiej, jeśli chodzi o ich wzrost i udział w lądowych przewozach kontenerów. - Znacznie gorzej wygląda ich wolumen, bo obrót kontenerowy jest u nas mniejszy niż w portach i krajach, do których się zazwyczaj porównujmy. Obrazowo mówiąc, dobiliśmy do czołówki w procentach, ale w ilości TEU przewiezionych intermodalem jeszcze nam do niej daleko – zauważa przewodniczący PISiL.
Jego zdaniem inwestycje drogowe wyprzedzają odczuwalną dla użytkowników poprawą infrastruktury inwestycje kolejowe, a znaczne środki przeznaczone na rozwój kolejowej infrastruktury liniowej i punktowej przyniosą pozytywne skutki dla intermodalu dopiero za kilka lat, już po zakończeniu modernizacji infrastruktury. Przed kilku laty za sprawą Unii Europejskiej wymuszono w Polsce obniżkę kosztu dostępu do infrastruktury kolejowej. - Koszt ten operatorzy intermodalni wielokrotnie przedstawiali, jako jedną z głównych przeszkód ich rozwoju. W najbliższych latach zobaczymy, czy obniżka ta doprowadzi do konkurencyjności intermodalu, czy też zostanie spożytkowana na poprawę rentowności samych operatorów – zastanawia się Tarczyński.
Zrozumieć intermodal. Dariusz Stefański, prezes PCC Intermodal, jednej z najdynamiczniej się rozwijających polskich firm zajmujących się logistyką i przewozami intermodalnymi, podkreśla, że zainteresowanie przewozami intermodalnymi w naszym kraju stale rośnie. Dzięki licznym atutom, branża intermodalna zdobywa coraz większą ilość sympatyków i choć wciąż pozostaje niszą, notuje i będzie notowała wzrosty.
Wygląda na to, że jeszcze przez wiele lat intermodal w Polsce będzie wykazywał tendencję wzrostową, bo transport intermodalny umożliwia przewóz potoków kontenerów w globalnej gospodarce, w sposób nastawiony na optymalizację kosztów, w tym obniżenie szkodliwych efektów środowiskowych. Jest to metoda uwzględniająca potrzeby finalnego konsumenta. Atuty intermodalu to przede wszystkim rozwiązania optymalizujące łańcuch dostaw – zachwala Stefański.
Szansą dla przewozów intermodalnych jest Nowy Jedwabny Szlak z Chin do Europy. Szacuje się, że w 2030 r. trasą tą może pojechać nawet milion kontenerów rocznie. Kolej jest konkurencyjna w czasie przewozów, bo kontenery pociągiem jadą z Chin do Europy tylko 14 dni, a drogą morską aż 20 dni więcej.
« powrót