Rewizja Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023?
Zmiana priorytetów czy kontynuacja już opracowanych założeń?
W ostatni piątek lutego zebrał się po raz pierwszy zespół Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, powołany do oceny technologii i uwarunkowań prawnych związanych ze wszystkimi procedurami w ramach Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023.
Minęło zaledwie kilkanaście dni od udanego-nieudanego dwumiesięcznego kompromisu z Rosjanami w sprawie wznowienia ruchu przewoźników między oboma krajami, a wiceminister Jerzy Szmit postanowił poinformować o być może bardziej efektownej inicjatywie resortu.
Optymalizacja przede wszystkim. Ministerialny zespół powołany do audytu przyjętego przez rząd Ewy Kopacz Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023, ma - jak się możemy domyślać - głównie wykazać niedociągnięcia poprzedniej ekipy. A jak wiadomo, post factum zazwyczaj nietrudno o wyszukanie błędów. Zarazem na ich tle dobrze jest wyliczyć np. swoje pomysły na oszczędności i przedstawić niechybnie znacznie lepsze rozwiązania. Sukces więc wydaje się murowany. Nihil novi sub sole chciałoby się powiedzieć, wszak robią to od zawsze kolejne rządy.
Za kilka tygodni Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa przedstawi wstępne wyniki prac nad optymalizacją budowy dróg krajowych i autostrad w Polsce oraz informację o dofinansowaniu Krajowego Funduszu Drogowego – powiedział wiceminister Jerzy Szmit. Myślę, że na koniec marca, na początku kwietnia, będziemy mogli już pokazać pewne propozycje. Propozycje ustawowe, propozycje zmiany rozporządzeń, propozycje zmiany norm wykonawczych – dodał.
Finanse. Jednym z istotnych aspektów, nad którym pochyla się ze szczególną uwagą, nowy zespół, jest lepsze wykorzystanie funduszy. Wszyscy eksperci to podkreślają, wszyscy się zgadzają, branża zgadza się, że my w Polsce budujemy za drogo, jeśli chodzi o budownictwo drogowe – dodał Szmit.
Dużym obciążeniem finansowym są m.in. budowy mostów, ale wiceminister zapowiedział powstanie tzw. katalogu budownictwa mostowego, który wprowadziłby uniwersalne, powtarzalne projekty, pozwalające znacznie potanić kolejne inwestycje. Dzisiaj jest taka sytuacja, że każdy most projektowany na przebiegu drogi ekspresowej czy autostrady jest tworzony od nowa, indywidualnie. Chcemy wprowadzić typowe projekty, tak jak w budownictwie jednorodzinnym. To szalenie uprości budownictwo, to też przyspieszy budowanie – wyjaśniał Szmit. Czyżby spektakularne, inżynierskie rozwiązania miały odejść do lamusa?
Zmiany. Wśród omawianych pomysłów jest też modyfikacja tras, w których przewidziano dodanie tzw. trzeciego wolnego pasa. Oczywiście ze względu na koszty. Padła propozycja i będziemy to rozważać, czy rzeczywiście trzeba zostawiać trzeci, rezerwowy pas w sytuacji, gdy - powiedzmy - na przestrzeni 30 lat prognoza ruchu raczej nie wskazuje, że będzie taka potrzeba – wyjaśnił wiceminister. – Musimy na nowo zbilansować cały program budowy dróg krajowych, pozostawiony przez poprzedników. Koszt całego programu to 207 mld zł, a po tej stronie finansowania jest 107 mld zł - dodał.
Jeszcze w 2016 r. ma ruszyć także likwidacja miejsc niebezpiecznych - do remontu ma zostać oddanych kilkadziesiąt odcinków dróg, głównie w rejonach północno-wschodnich naszego kraju.
Co dalej? Realna ocena wniosków nowego zespołu będzie możliwa dopiero za jakiś czas, nieco później niż w momencie ogłoszenia rezultatów kontroli PBDK 2014-2023. Oby raport z analizy programu nie powstawał jedynie na polityczne zamówienie, a był rzeczywistym krokiem w celu ułatwienia i przyśpieszenia prac na polskich drogach.
« powrót