Wzrasta bezpieczeństwo energetyczne Polski

W podpisanym dokumencie obie strony potwierdzają gotowość rozwijania współpracy w taki sposób aby w 2018 r. podjąć ostateczne decyzje inwestycyjne, a cztery lata później wprowadzić ten projekt w życie. Dla Polski jest to bardzo ważna inwestycja. To jest kwestia związana z poprawą bezpieczeństwa energetycznego Polski, ale też całego naszego regionu – powiedziała premier Szydło.

Gazociąg Bałtycki to strategiczny projekt infrastrukturalny dotyczący utworzenia nowego korytarza dostaw gazu na europejskim rynku, poprzez połączenie duńskiego i polskiego systemu przesyłu gazu ze złożami na szelfie norweskim Morza Północnego. Polski PGNiG ma tam już dwadzieścia koncesji. Obecnie spółka wydobywa 600 mln m3 gazu, ale założenia są takie, aby w roku 2022 zwiększyć tę liczbę do 2,5 mld m3. Jednocześnie Baltic Pipe ma umożliwić dostawy gazu do odbiorców w krajach sąsiednich, a także z Polski na rynek duński i szwedzki.

Baltic Pipe to kolejne świadectwo tego, że jesteśmy stabilnym krajem jeśli chodzi o strategię bezpieczeństwa – skomentował pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski, porównując wagę tej inwestycję do świnoujskiego gazoportu. Według niego realizacja projektu powinna ruszyć w 2019 r.. Naimski przyznał również, iż rozpatrywane są dwa warianty przebiegu gazociągu między Danią a Polską – miałby on przejść dnem Bałtyku przez jego szwedzką bądź niemiecką część.

10 mld m3 przepustowości. W ramach przeprowadzonego wcześniej studium wykonalności przepustowość gazociągu oszacowano na poziomie do 10 mld m3 rocznie do Polski oraz do 3 mld m3 rocznie do Danii i Szwecji. Te 10 mld m3 stanowi ok. 60% surowca zużywanego rocznie w naszym kraju. Biorąc jednak pod uwagę wydobycie własne (ok. 4 mld m3 gazu rocznie), a ponadto import LNG oraz odbiór surowca interkonektorami – wydaje się, że pozostanie jeszcze nadwyżka, którą będzie można sprzedać.

Procedura Open Season, której pierwszy etap odbędzie się do końca lipca tego roku, umożliwi składanie wiążących zamówień na rezerwacje przepustowości w ramach nowego gazociągu. Jak twierdzi Naimski jest pewność, że deklaracje te sięgną 7,5 mld m3 i preferowane będą kontrakty długoterminowe (do 15 lat).

Kto kupi nadwyżkę? Ukraina, podobnie zresztą jak Polska, chce wreszcie uniezależnić się od gazu rosyjskiego pochodzenia. Kilka dni po podpisaniu mermorandum, tamtejszy minister energetyki i przemysłu węglowego Maksim Bielawskij powiedział, iż jego kraj zamierza do 2022 r. importować gaz właśnie bezpośrednio z Norwegii wykorzystując planowane połączenie gazowe z Polską. Mówi się o kilku miliardach m3 surowca.

Kolejnym krajem mogącym chcieć korzystać z Baltic Pipe wydaje się być Litwa, która także stara się zapewnić sobie alternatywne źródła dostaw tego surowca. Podobnie jest ze Słowacją.

Gaz także z USA. Podpisanie mermorandum dotyczącego Baltic Pipe poprzedziła, pierwsza w historii - nie tylko w Polsce, ale i w północnej części Europy - dostawa skroplonego gazu ziemnego do terminalu LNG w Świnoujściu ze Stanów Zjednoczonych. Gazowiec, który wypłynął z terminalu w Luizjanie przetransportował ok. 100 mln m3 tego surowca.

To nie jest bardzo dużo jak na rynek polski ale seria takich dostaw buduje bezpieczeństwo energetyczne kraju – powiedział prezes PGNiG Piotr Woźniak. Zapewnił jednocześnie, że to pierwsza i nie ostania dostawa LNG z USA. Do Świnoujścia ma również niebawem dotrzeć kolejny transport z innej transakcji spotowej – póki co z nie ujawnionego kierunku. Poza tym dalej realizowane będą dostawy z Kataru.